[banner]

Alnwick – trujący ogród

Wyspy Brytyjskie stoją wysoko w moim osobistym rankingu do zobaczenia. Mimo tego, że spędziłam tam już trochę czasu, to ciągle są miejsca które chcę odwiedzić. Do takich należy Alnwick. Jest to niewielkie miasteczko nad rzeką Aln, około 50 km na północ od Newcastle. Z jednej strony chciałabym zobaczyć zamek, gdzie powstawała fragmenty filmowej wersji Harrego Pottera, a z drugiej strony rośliny pozamykane w klatkach. W Alnwick znajduje się Poison Garden (Trujący Ogród) w którym zebrano najniebezpieczniejsze rośliny świata.

Ogrody Alnwick powstały w 1750 roku i cały czas są rozbudowywane. Bo to nie tylko Trujący Ogród, ale także największy na świecie domek na drzewie, Sad wiśniowy, Ogród serpentyn i liczne fontanny. Poison Garden powstał z inicjatywy księżnej Northumberland – Jane, która zwróciła uwagę na to, że istnieje wiele ogrodów z roślinami leczniczych, natomiast nie ma żadnego z trującymi.

W 2005 roku został otwarty Trujący Ogród, który szybko zyskał światową sławę. Znajduje się tu największa kolekcja trujących roślin (ponad sto gatunków). Uprawa niektórych z nich wymaga zgody brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych. Zwiedzanie ogrodu odbywa się w towarzystwie strażników, a roślin nie można zjadać, dotykać, a nawet wąchać. Poza roślinami trującymi, znajdują się tu także rośliny narkotyczne i halucynogenne. Część z nich trzymana jest w klatkach. Spotkamy tu między innymi konopie siewne, krasnodrzew pospolity (kokainowiec), kulczybę wronie oko (zawierającą strychninę), szalej jadowity, szczwół plamisty. Niektóre z tych roślin poza tym, że są trujące mają także właściwości lecznicze. Wszystko jest kwestią dawki. W ogrodzie prowadzone są działania edukacyjne dla dzieci i młodzieży, przeciwdziałąjące narkomanii i uzależnieniom.

Ogród otwarty jest dla zwiedzających od 27 marca do 1 listopada, od 10 do 17.30.

Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej ogrodu.

 1884051_2367c3a3

Wejście do Trującego Ogrodu. Fot. Humphrey Bolton

I tak mi się przypomniało…

Kiedyś spacerując z synem, dałam mu do zabawy kwiaty mniszka lekarskiego i sympatyczna starsza kobieta zwróciła mi uwagę, żebym zabrała kwiaty dziecku, bo to trujaca roślina…. Wytłumaczyłam owej pani, że się myli, że mniszek co najwyżej może pobrudzić ale nie otruć… Rozstałyśmy się w sympatycznej atmosferze, chociaż nie była do końca przekonana, co do moich racji. Szczególnie dziwną minę miała kiedy mówiłam o syropach i sałatkach z mniszka.

Może ktoś z Was chciałby założyć taki ogród roślin trujących w Polsce?

Głośno ostatnio w mediach o Barszczu Sosnowskiego, ludzie zaczęli niszczyć wszystkie rośliny barszczopodobne… A czy pamiętacie o tym jak bardzo trująca jest niezwykle urocza konwalia? Może odwiedziny w takim ogrodzie zmieniłyby nieco naszą wiedzę na temat faktycznie trujących roślin?

Komentarze

O Autorze

Cebulki Kwiatowe

Zostaw Odpowiedź